Względnie często o gadatliwym dziecku mówimy, że „buzia mu się nie zamyka”. O ile ta elokwencja komunikacyjna jest przejawem naturalnej ciekawości młodych ludzi, o tyle skłonność do niedomykalności ust podczas snu czy zabawy powinna już wzbudzić czujność rodzica. Niewiele osób wie, że bywa ona prognostykiem poważnych problemów, a jej konsekwencje mogą odcisnąć trwałe piętno na rozwoju malucha. Sprawdź, kiedy niedomknięta buzia u dziecka wymaga konsultacji ze specjalistą.
Przez usta czy przez nos? - kilka słów o właściwym mechanizmie oddychania
Oddychanie jest naturalnym i automatycznym odruchem fizjologicznym, który świadczy o zachowaniu funkcji życiowych. Podczas gdy dorosły człowiek w ciągu minuty wykonuje 16-20 oddechów, w przypadku niemowląt liczba ta oscyluje w granicach 40!
Prawidłowy mechanizm oddychania przebiega torem nosowym, co oznacza pobieranie powietrza przez nos przy zachowaniu zamkniętych ust (za ich domknięcie odpowiada mięsień okrężny i układ kostny twarzoczaszki). Język zachowuje wówczas pozycję wertykalno-horyzontalną, wspierając się na podniebieniu twardym.
Dzięki odpowiednim strukturom nos jest narządem najlepiej przygotowanym do oddychania. Zlokalizowane w jego przedsionku niewielkie włoski już na początkowym etapie oczyszczają z zanieczyszczeń wdychane powietrze, które w głębszych partiach jest pozbawiane wirusów i bakterii. Filtrowanie i oczyszczanie sprawiają, że powietrze kierowane do głębszych dróg oddechowych zachowuje optymalną temperaturę oraz wilgotność. Warto wspomnieć, że zaangażowanie traktu nosowego w proces oddychania wywołuje uwolnienie tlenku azotu, który odpowiada za właściwe natlenienie krwi. Sprzyja to aktywizacji przepony i przywspółczulnego układu nerwowego, a także gwarantuje stabilność kręgosłupa. Oddychanie przez nos odgrywa zatem niebagatelną rolę: warunkuje prawidłowy rozwój mowy, odpowiada za kształtowanie zgryzu i ma spory wpływ na budowę twarzoczaszki i konturowanie rysów twarzy.
Za niewłaściwe uznaje się oddychanie torem ustnym, które może przybrać postać nawykową i uwarunkowaną organicznie. O ile pierwsza jest zwykle wynikiem przyzwyczajenia, oddech ustny uwarunkowany organicznie ma swoje źródło w wadach anatomicznych i funkcjonalnych.
O przyczynach otwartej buzi u dziecka
Przyjmuje się, że otwarta buzia u dziecka powinna być naturalnym widokiem tylko w trakcie spożywania pokarmów czy aktywnej komunikacji. Niedomykalność ust podczas snu, zabawy czy innych czynności powinna więc skłonić do poszukiwania przyczyn tego stanu rzeczy.
Jakie są najczęstsze przyczyny otwartej buzi u dziecka?
- nieżyt nosa w przebiegu choroby infekcyjnej;
- obniżone napięcie mięśniowe jamy ustnej;
- przerośnięte migdałki podniebne, powiększony migdał gardłowy (tzw. trzeci migdał);
- skrzywiona przegroda nosowa;
- nieprawidłowa pozycja spoczynkowa języka, która prowadzi do nadmiernego obciążenia żuchwy;
- opadnięcie/cofnięcie żuchwy;
- wady zgryzu;
- zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe, które ogranicza jego ruchomość;
- skłonność do alergii;
- zapalenie trąbki Eustachiusza;
- niewystarczające natlenienie układu nerwowego;
- przetrwałe nawyki będące konsekwencją np. zbyt długiego korzystania ze smoczka, kubka-niekapka, często spotykany u dziecka zwyczaj ssania kciuka.
Wprawdzie niedomykalność ust często wiązana jest z prawidłowym funkcjonowaniem traktu ustno-twarzowego, aczkolwiek jej przyczyny mogą być znacznie głębsze. Zdarza się bowiem, że źródłem problemu są wady postawy.
Konsekwencje niedomykalności ust u dziecka
Chroniczna niedomykalność ust niesie ze sobą szereg negatywnych konsekwencji, które mogą przyczynić się do opóźnienia rozwoju dziecka na różnych płaszczyznach. Wśród najczęstszych skutków omawianego problemu można wymienić:
- wady wymowy – niepożądanym rezultatem otwartej buzi u dzieci jest problem z właściwą pionizacją języka, która ma kluczowe znaczenie w artykułowaniu głosek [l, sz, ż, cz, dż, r]. Silny napór języka przyczynia się do dyslokacji zębów i wyraża się w skłonności do wsuwania języka między zęby bądź w przesuwaniu go do przodu, co z kolei powoduje nieprawidłową artykulację głosek [s, z, c, dz];
- problemy z uzębieniem – niedomykalność ust powoduje różne wady zgryzu: tyłozgryz, tyłożuchwie czy zgryz otwarty i krzyżowy. Warto nadmienić, że niska pozycja spoczynkowa języka zaburza prawidłowy rozwój łuków zębowych. Wyrzynające się zęby mają ograniczone miejsce, co przyczynia się do ich stłoczenia. Dzieci oddychające przez usta wykazują większą skłonność do bruksizmu. Znacznie częściej od rówieśników zmagają się z suchością jamy ustnej, stanami zapalnymi dziąseł oraz kłopotliwą w leczeniu próchnicą;
- zaburzenia snu – nieprawidłowy tor oddychania w sposób znaczący obniża jakość snu. Względnie często u małych pacjentów z tym problemem diagnozuje się bezdech senny, który odpowiada za niedotlenienie mózgu i wywołuje kaskadowy ciąg zdarzeń: chroniczne zmęczenie, trudności z koncentracją;
- zmiany w wyglądzie zewnętrznym – stała skłonność do niedomkniętych ust powoduje modyfikacje w budowie twarzoczaszki: zmiany w proporcji i symetrii twarzy, wyglądzie jej rysów. Twarz staje się pociągła, kości policzkowe są mniej wypukłe, żuchwa ulega cofnięciu, a powieki opadają. Głowa może odchylać się do tyłu, co w późniejszym czasie przyczynia się do nadwyrężenia kręgosłupa szyjnego;
- podatność na infekcje – otwarta buzia wywołuje nierzadko efekt domina, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Oddychanie przez usta w niesprzyjających warunkach atmosferycznych (np. przy znacznych wahaniach temperatur) powoduje wdychanie zimnego i nieoczyszczonego powietrza, sprzyjając infekcjom dróg oddechowych. Rozwijająca się w ich konsekwencji niedrożność nosa blokuje prawidłowe wzorce oddechowe, utrwalając skłonność do niedomykania ust – i tak „koło się zamyka”.
Osteopatia i fizjoterapia, czyli pierwsza pomoc w przypadku niedomykalności ust
Niedomykalność ust ma często źródło w obniżonym napięciu mięśniowym, a co za tym idzie – wymaga zastosowania terapii manualnej. Bardzo pomocne w tym zakresie okazuje się zwłaszcza wsparcie osteopaty i fizjoterapeuty, którzy koncentrują się na normalizacji napięcia mięśniowego w całym ciele. W przebiegu terapii ustno-twarzowej niwelują niekorzystne wzorce napięcia mięśniowo-szkieletowego, wspierając przez to właściwy mechanizm oddychania.
Warto pamiętać, że problem otwartej buzi u dziecka znajduje się również w centrum zainteresowania innych specjalistów. Do kogo – prócz osteopaty czy fizjoterapeuty – można zwrócić się po poradę?
- laryngolog – konsultacja laryngologiczna służy ocenie struktur jamy ustnej oraz sprawdzeniu drożności nosa. Ważną rolę odgrywa również specjalistyczne badanie migdałów z wykorzystaniem profesjonalnego sprzętu;
- logopeda lub neurologopeda – wizyta pozwoli na ocenę budowy narządu artykulacyjnego i napięć mięśniowych w obrębie twarzoczaszki;
- ortodonta – w przypadku, gdy problem jest bardzo zaawansowany i doprowadził do rozwinięcia wady zgryzu, warto zasięgnąć porady ortodontycznej.
Tytułem podsumowania
Problem otwartej buzi u dziecka bywa nierzadko splotem różnych okoliczności i przyczyn. Właściwa diagnoza powinna zostać więc poprzedzona holistyczną oceną wielu aspektów i wymaga zaangażowania różnych specjalistów.
Jeśli dostrzeżesz niepokojące symptomy bądź masz obawy co do prawidłowości oddechu u swojej pociechy, nie zwlekaj i skonsultuj się ze specjalistą. Gabinet certyfikowanego osteopaty czy fizjoterapeuty to doskonały adres, pod którym możesz rozwiać swoje wątpliwości i uzyskać fachową poradę.